Trochę czasu mnie nie było a to wszystko za sprawą majówki,która zawróciła mi w głowie. Odbyliśmy szybki 4 dniowy reset w pięknym wigierskim parku narodowym nad pięknym jeziorem wigry. W drodze na wypoczynek silnie gonił nas temat budowy ale udało się w końcu dotrzeć i wypocząć.
Aktualnie pełni nowych sił, zwarci i gotowi przystępujemy do dalszej budowlanej batalii.
W środę przed samym wyjazdem umówiliśmy się z bardzo sympatycznym Panem Leszkiem od okien na pomiary. Wybraliśmy okna pasywne bluEnergy z Abakusa, kolor dąb bagienny.
Długo dyskutowaliśmy i myśleliśmy o kolorze, mąż myślał nad orzechem, w pewnej chwili już nawet pojawiał się antracyt pod kolor dachu. Jednak w obawie,że będzie za szaroburo stanęło na dębie z antracytowym kompromisem w postaci drzwi wejściowych i bramy garażowej.
W międzyczasie wyszedł mały (albo i duży w sumie) problem wynikający z blędu w konstrukcji, na który zwróciliśmy uwagę dopiero przy ustalaniu okien. Z racji,że mamy duże przeszklenia, a pomiędzy HS-em a oknem kuchennym metalowy słup (trzyma górny taras) zaczęliśy wnikać jak to wszystko ze sobą płączyć i jeszcze żeby było ciepło. I o ile okazało się,że z tym słupem nie powinno być tragicznie, to się okazało,że otwory okienne (te wszystkie duże) są o 20 cm większe a jeden nawet o 40 cm. Nad dwoma dużymi oknami od strony kuchni/jadalni jest betonowe nadproże(do którego mocowane miało byc okno), które miało iść w linii z drzwiami do kotłowni a nie idzie, jest o 20 cm wyżej (czyli miała być zachowana linia otworów a nie ma) . A nad drzwiami HS od salonu nie ma go wcale. Wypada tam,że wielkie okno trzeba wkręcac do sufitu, który mamy wysoko. Wszyscy dumali łącznie z Panem od okien co z tym zrobić. Wydumali drewniane bele/progi przykotwione do tych nadproży w dwóch oknach i sufitu nad oknem w salonie. Ponoć to najlepsze rozwiązanie pod wzgledem docieplenia tego. Okno będzie się trzymało i da się to ocieplić a bele bez sęków(w krzyżowym cięciu?!) nie powinny pracować i nie powinien tam pękać tynk. Tyle w teorii. Zobaczymy co życie i montaż pokaże.
Do okien przesuwnych i tarasowych od razu zamawiamy komplet moskitier.
Drugą sprawą nad, którą ostatnio długo myśleliśmy przy okazji oknien to drzwi i brama. Drzwi stalowe wikęd albo kmt. Oczywiście wszystko miało być pod kolor z oknami jednak drzwi wejściowe jak nie patrzeć ciągle podobały nam sie antracytowe z inoxowymi wstawkami. Zatem zostało na tym,że drzwi i brama zostają antarcytowe a resztą dąb. I tutaj burza mózgów jaki wzór. Jak już ustaliliśmy splot to okienko nie wychodziło, kombinacji było wiele ale chyba wczoraj udało się w końcu wypracować ostateczną wersję.
Zasada miała być taka,że drzwi idą w jednej linii z bramą garażową. Okazało się,że drzwi 2,35m są niewymiarowe(standard 2,10m) i trzeba dopłacać. A po co przepłacać tam gdzie to nie jest potrzebne. Zatem, bierzemy drzwi standard, otwór drzwiowy murujemy pod wymiar standradowy a linię najwyżej potem może jakimś tynkiem wyrównamy;)
Będzie coś takiegotylko całość z przeplotem pod brame garażową
i w naświetlu ten pasek szkła będzie weższy i też z poprzecznymi paskami.
Dużo cięzkich decyzji za nami a to dopiero kropla w morzu decyzji;)
Dekarz wchodzi 10 maja, już materiały się właśnie zamawiają.
Jak wejdzie dekarz to ekipa wchodzi na płot. Sztachety już prawie pomalowane. Płot razem z fundamentem wysokość 1,80m. Od ulicy słupki z łupki;) + sztachety i wszędzie na około słupki żeliwne+sztachety. Oj się dzieje!
Aktualny stan:
deskowanie już jest prawie całe i jedziemy z papą!
Komin już też jest w części obudowany cegłą . (i tutaj widać jak linia okien nie gra z linią drzwi z kotłowni)
Jeszcze zostaje nam do ustalenia kwestia jak dobrze połączyć rekuperację z kominkiem (i koniecznością komina grawitacyjnego przy nim) i wyprowadzeniem ciepła z kominka na pokoje.
Ah i jeszcze z ciekawostek przed wyjazdem również załatwiliśmy projekt na rozprowadzenie gazu na naszej posesji. Robi to firma zewnętrzna, projektuje i składa w urzędzie. Oby obeszło się bez moich wizyt w moim ulubionym miejscu. No, w sumie mogę tylko po samo pozwolenie się tam przejść;) Zatem już procedura o pozwolenie na to trwa i zdaje się,że projekt już też został w urzędzie złożony.
Tyle nowinek na chwilę obecną, idę dalej podbijać budowlany świat! :D